Pechową porażką 2:3 (2:1) zakończył się nasz sobotni wyjazd do Kosorowic. Po pierwszej połowie prowadziliśmy tylko 2:1, gdyż zmarnowaliśmy trzy stuprocentowe sytuacje na podwyższenie wyniku.
W drugiej odsłonie grający "z wiatrem" gospodarze mocniej zaatakowali i wyrównali w 62 minucie. Taki stan utrzymywał się aż do doliczonego czasu gry. Wtedy kontrowersyjną decyzję podjął sędzia, wskazując "na wapno" za rzekomy faul Grzegorza Rogali. Z prezentu skorzystał zespół Kosorowic i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Przed nami ostatni już akord jesieni. W najbliższą niedzielę 22 listopada o godzinie 13:00 zagramy na własnym boisku z niepokonanym liderem z Krępnej.